Termos obiadowy- naczynie, bez którego żaden alpinista nie przetrwałby w górach ani dnia


termos do przenoszenia żywności

Wycieczka wysokogórska to wyprawa, której nie da się zorganizować z marszu i należy się do niej odpowiednio przygotować. Jednym z elementów tej układanki jest wyżywienie. Na szczęście o jego odpowiednią temperaturę i sposób przechowywania zadbają termosy obiadowe.

W czym tkwi źródło ich wyjątkowości?

A choćby i w tym, że są wyposażone w znacznie bardziej odporne szkło niż kiedyś. Z tego względu trudniej je potłuc i są bardziej dopasowane do warunków polowych, bo mają zakrętkę, która jest na tyle szeroka, iż może zastąpić talerz. Współczesny termos obiadowy ma też rączkę, więc łatwiej go utrzymać, przez co nie ma bliskich kontaktów z podłożem i jest mniej narażony na upadki. Termosy obiadowe są wprost stworzone do wypraw wysokogórskich, bo łatwo spakować je do plecaka. Nie zajmują wiele miejsca i długo trzymają ciepło, a jedzenie w nich przechowywane nadaje się do spożycia przez długi czas.

Czemu alpiniści tak chętnie z nich korzystają podczas wyprawy?

Po pierwsze dlatego, że muszą mieć na czas wyprawy własny prowiant, bo na stoku górskim nie ma jak gotować. Poza tym do termosów obiadowych można wlać nie tylko zupę, ale bardziej treściwe dania czy napoje, na przykład herbatę. Po trzecie termos obiadowy łatwo umyć, bo wystarczy opłukać go wodą, niekoniecznie ciepłą. Poza tym obiadowy termos nie potrzebuje jakiś specjalnych warunków. Wystarczy mu plecak, jakiś ręcznik i szczelny zamek, który ułatwi jego przenoszenie z miejsca na miejsce. Termos (zobacz taki) jest jedynie podatny na wstrząsy, lecz i z tym można sobie poradzić. Wystarczy dobrze go zakręcić i nieco odizolować go ręcznikiem od innych rzeczy.